Reklama. "Coś tu nie gra!". Tusk pojechał do rolników i przypomniał im słowa Kaczyńskiego. – Wszyscy wiedzieli, tylko nie oni. Ja nie rozumiem tego, coś mi nie gra – mówił lider KO
Tanie OC dla Twojego auta + cashback 150 zł + 2000 zł premii za polecanie https://mubi.pl/bonus-zachar-01Opowieść Szymona wprowadziła mnie w zakłopotanie. Z
2.6K views, 32 likes, 33 loves, 17 comments, 17 shares, Facebook Watch Videos from Teatr Współczesny w Szczecinie: Maria i Kuba. Spragnieni tworzenia, kontaktu z publicznością, stęsknieni za
"Coś tu nie gra" Joanna Szarańska - [RECENZJA PRZEDPREMIEROWA] Wkrótce premiera trzeciego tomu przygód Zojki Tuszyńskiej. Nie lada to gratka dla fanów serii.
WPHUB. Beata Kozidrak. + 2. Agnieszka Majewska. 27-03-2022 15:20. Kozidrak niejasno się tłumaczy. Coś tu nie gra. Beata Kozidrak ma za sobą trudny rok. Artystka została zatrzymana przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu i odpowiedziała za to przed sądem.
hukum istri minta cerai suami menolak menurut islam. Home Książki Literatura obyczajowa, romans Coś tu nie gra Teatr w Lipówce? Tego jeszcze nie grali! Gdy Zojka zabiera się do pisania artykułu o amatorskiej grupie teatralnej, to musi oznaczać kłopoty. Już podczas castingu dochodzi do awantury, a wkrótce potem aktorka obsadzona w głównej roli ulega wypadkowi. Komu zależało na tym, żeby wykluczyć ją z przedstawienia? Zojka postanawia to sprawdzić i zastąpić ją na scenie. Tymczasem aspirant Chochołek bardziej niż śledztwem jest zainteresowany własnym życiem osobistym. By wejść na wyższy poziom związku, musi zostać przedstawiony mamie swojej wybranki. Przyszła teściowa najwyraźniej chce się przekonać, czy policjant sprawdzi się w roli męża. Tylko jak Chochołek ma się jej przypodobać, gdy zachowuje się jak słoń w składzie porcelany? Czy ta komedia może nie skończyć się dramatem? Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,4 / 10 278 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Opis książki Coś tu nie gra Teatr w Lipówce? Tego jeszcze nie grali! Gdy Zojka zabiera się do pisania artykułu o amatorskiej grupie teatralnej, to musi oznaczać kłopoty. Już podczas castingu dochodzi do awantury, a wkrótce potem aktorka obsadzona w głównej roli ulega wypadkowi. Komu zależało na tym, żeby wykluczyć ją z przedstawienia? Zojka postanawia to sprawdzić i zastąpić ją na scenie. Tymczasem aspirant Chochołek bardziej niż śledztwem jest zainteresowany własnym życiem osobistym. By wejść na wyższy poziom związku, musi zostać przedstawiony mamie swojej wybranki. Przyszła teściowa najwyraźniej chce się przekonać, czy policjant sprawdzi się w roli męża. Tylko jak Chochołek ma się jej przypodobać, gdy zachowuje się jak słoń w składzie porcelany? Czy ta komedia może nie skończyć się dramatem? Opinie o książce Coś tu nie gra, Joanna Szarańska
{"id":"772914","linkUrl":"/film/Co%C5%9B+tu+nie+gra-2004-772914","alt":"Coś tu nie gra"}Ten film nie ma jeszcze zarysu fabuły. {"tv":"/film/Co%C5%9B+tu+nie+gra-2004-772914/tv","cinema":"/film/Co%C5%9B+tu+nie+gra-2004-772914/showtimes/_cityName_"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Jeszcze nikt nie dodał obsady i twórców do tego filmu. Dodaj ich i współtwórz z nami drugą największą bazę filmową na świecie! Dodaj obsadę i twórcówNa razie nikt nie dodał opisu do tego filmu. Możesz być pierwszy! Dodaj opis filmuNa razie nikt nie dodał wątku na forum tego swoich sił i podziel się być pierwszy! Dodaj wątek na forum
Szarańska Joanna Teatr w Lipówce? Tego jeszcze nie grali! Gdy Zojka zabiera się do pisania artykułu o amatorskiej grupie teatralnej, to musi oznaczać kłopoty. Już podczas castingu dochodzi do awantury, a wkrótce potem aktorka obsadzona w głównej roli ulega wypadkowi. Komu zależało na tym, żeby wykluczyć ją z przedstawienia? Zojka postanawia to sprawdzić i zastąpić ją na scenie. Tymczasem aspirant Chochołek bardziej niż śledztwem jest zainteresowany własnym życiem osobistym. By wejść na wyższy poziom związku, musi zostać przedstawiony mamie swojej wybranki. Przyszła teściowa najwyraźniej chce się przekonać, czy policjant sprawdzi się w roli męża. Tylko jak Chochołek ma się jej przypodobać, gdy zachowuje się jak słoń w składzie porcelany? Czy ta komedia może nie skończyć się dramatem? Opinie: Wystaw opinię Ten produkt nie ma jeszcze opinii Liczba sztuk w magazynie:51 Koszty dostawy: Odbiór osobisty zł brutto Kurier DPD zł brutto Paczkomaty InPost zł brutto Orlen Paczka zł brutto Kurier InPost zł brutto Kod producenta: 9788379761494 Teatr w Lipówce? Tego jeszcze nie grali! Gdy Zojka zabiera się do pisania artykułu o amatorskiej grupie teatralnej, to musi oznaczać kłopoty. Już podczas castingu dochodzi do awantury, a wkrótce potem aktorka obsadzona w głównej roli ulega wypadkowi. Komu zależało na tym, żeby wykluczyć ją z przedstawienia? Zojka postanawia to sprawdzić i zastąpić ją na scenie. Tymczasem aspirant Chochołek bardziej niż śledztwem jest zainteresowany własnym życiem osobistym. By wejść na wyższy poziom związku, musi zostać przedstawiony mamie swojej wybranki. Przyszła teściowa najwyraźniej chce się przekonać, czy policjant sprawdzi się w roli męża. Tylko jak Chochołek ma się jej przypodobać, gdy zachowuje się jak słoń w składzie porcelany? Czy ta komedia może nie skończyć się dramatem? PodtytułKronika pechowych wypadków AutorSzarańska Joanna Językpolski WydawnictwoCzwarta Strona ISBN9788379761494 Rok wydania2019 Liczba stron349 OprawaMiękka ze skrzydełkami kg Typ publikacjiKsiążka -38% A wszystko przez ciocię Helenkę! Mariola chciała być tak po prostu bogata. Pragnęła tego najbardziej na świecie, a kiedy to mogło się spełnić, został jej do zrealizowania jeden warunek postawiony przez zmarłą ciocię. To od niego wszystko się zaczęło, te wręcz niewiarygodne perypetie i moralne dylematy. Czy jednak starczy jej sił, kiedy cel jest już tak blisko, wręcz na wyciągnięcie ręki? Kto ośmieli się wtargnąć do jej życia i wywrócić wszystko do góry nogami? -32% Albański motyl Hotel Gloria Palace w albańskiej Sarandzie. W letnim słońcu nieśmiało rozkwita miłość między uroczą kelnerką a polskim turystą. Być może ta historia miałaby dobre zakończenie, gdyby nie mrok, który kryje się w przeszłości tej pięknej i tajemniczej dziewczyny. Niespodziewanie Alma znika. Zrozpaczony Igor wraca do Łodzi, do pracy w policji kryminalnej. W domu czeka na niego siostra ze swoimi problemami. Jednak ani skomplikowane śledztwa, ani osobiste sprawy nie gaszą jego tęsknoty za ukochaną. Nie poddaje się i zaczyna jej szukać… Albański motyl to tylko z pozoru romantyczna powieść obyczajowa. Anna Stryjewska porusza bardzo trudne tematy. Nie stroni od drastycznych scen i zaskakujących zwrotów akcji, ukazując prawdziwie przestępczy świat, który jest pełen przemocy i bezwzględności. Ta książka jest jak ostrzeżenie. Nie tylko dla kobiet -33% Alibi na szczęście Daj się porwać tej pięknej historii o miłości, przed którą nie da się uciec. Przestań się spieszyć i pomyśl o tym, co w życiu najważniejsze. Hania straciła wszystko. Jej życie zatrzymało się pewnego sierpniowego dnia. Przestała marzyć, a jedyne plany to te, które układa dla swoich uczniów. Kiedy na jej drodze staje Mikołaj, Hania boi się zaangażować, ale on walczy o miłość za nich dwoje. Pomaga mu w tym jej przyjaciółka Dominika, której energia i poczucie humoru rozsadziły niejedno męskie serce. Jest też pani Irenka: prawdziwa skarbnica ciepła i mądrości – po prostu anioł stróż. To w jej nadmorskim domu, gdzie na parapecie dojrzewają pomidory, a kuchnia pachnie szarlotką i sokiem malinowym, Hania odnajduje utracony spokój, odzyskuje wiarę w miłość i daje sobie wreszcie prawo do bycia szczęśliwą. To pełna ciepła i nadziei opowieść o tym, że nic nie zamyka nam drogi do szczęścia. Bo szansa na nowe życie jest zawsze i tylko od nas zależy, czy zechcemy ją wykorzystać. Opowieść o tym, z jaką determinacją mężczyzna jest w stanie walczyć o miłość kobiety. Chwilami pogodna, chwilami wzruszająca historia rodzącego się uczucia. Love story, którą czyta się jak kryminał. Artur Żmijewski Książka, o której długo nie można zapomnieć. Opowieść o przeznaczeniu zasłuchanym w szum morza... Danuta Stenka Anna Ficner-Ogonowska – autorka bestsellerów Alibi na szczęście, Krok do szczęścia, Zgoda na szczęście i Czas pokaże. Absolwentka Politechniki Wrocławskiej. Córka, matka, żona. Mieszka w Warszawie. -39% Alicja w krainie czasów Tom 1 Czas zaklęty Niezwykłe losy niezwykłej kobiety w fenomenalnej trylogii Ałbeny Grabowskiej autorki bestsellerowej sagi Stulecie Winnych. W 1880 roku w podwarszawskim dworku ma przyjść na świat Alicja, owoc płomiennego romansu hrabiego Jana Księgopolskiego ze służącą Natalią. Tymczasem hrabia oczekuje narodzin prawowitego dziedzica. Zdesperowana służąca postanawia zrobić wszystko, żeby arystokrata uznał ich wspólne dziecko, a ją samą pokochał. By to osiągnąć, ucieka się do czarów. Nie wszystko jednak przebiega pomyśli Natalii. Syn z prawego łoża umiera, a hrabia zabiera do dworu tylko malutką Alicję, która będzie wychowywała się w dostatku, ale bez miłości ojca i przybranej matki. Odprawione niegdyś czary pozwolą Alicji żyć tak, jak nie żył dotąd żaden człowiek… Ałbena Grabowska -39% Alicja w krainie czasów Tom 1 Czas zaklęty Nowa fenomenalna trylogia królowej literatury kobiecej, autorki bestsellerowej sagi Stulecie Winnych – Ałbeny Grabowskiej W 1880 roku w podwarszawskim dworku ma przyjść na świat Alicja, owoc płomiennego romansu hrabiego Jana Księgopolskiego ze służącą Natalią. Tymczasem hrabia oczekuje narodzin prawowitego dziedzica. Zdesperowana służąca postanawia zrobić wszystko, żeby arystokrata uznał ich wspólne dziecko, a ją samą pokochał. By to osiągnąć, ucieka się do czarów. Nie wszystko jednak przebiega po myśli Natalii. Syn z prawego łoża umiera, a hrabia zabiera do dworu tylko malutką Alicję, która będzie wychowywała się w dostatku, ale bez miłości ojca i przybranej matki. Odprawione niegdyś czary pozwolą Alicji żyć tak, jak nie żył dotąd żaden człowiek... Ałbena Grabowska – pisarka, matka trójki dzieci, która nie wyobraża sobie życia bez pisania. Zawodowo: lekarz neurolog-epileptolog. Imię Ałbena, oznaczające kwitnącą jabłoń, zawdzięcza swoim bułgarskim korzeniom. Wydała między innymi powieści: Coraz mniej olśnień, Lady M., Lot nisko nad ziemią oraz sagę Stulecie Winnych. Poza książkami dla dorosłych czytelników jest również uznaną autorką literatury dla dzieci - w tym cyklu o Julku i Mai. Nagrodzona przez czytelniczki nagrodą „Pióra” podczas Festiwalu Literatury Kobiet w roku 2015. -35% Almiritis piją słoną wodę Marek Sosnowski spędza wakacje w Grecji, gdzie spotykają go przygody niczym z filmu – gubi paszport w wozie przypadkowo poznanego Amerykanina, Williama Hawkinsa, poznaje piękną kobietę, z którą spędza upojną noc i w której beznadziejnie się zakochuje. Niestety Aneta jest mężatką i traktuje znajomość z Markiem jak jednorazową przygodę. On jednak nie traci nadziei i wyrusza z nią na Kretę w poszukiwaniu paszportu. Tam jednak czarująca Greczynka znika, ale nie na długo. Spotykają się znowu na przyjęciu u wspólnych znajomych, a potem wyruszają w rejs luksusowym jachtem owego uczynnego Amerykanina, który zwraca młodzieńcowi jego zgubę. Nocą Marek jest przypadkowym świadkiem dziwnej rozmowy Anety z Hawkinsem o finalizowaniu podejrzanej transakcji. Niebawem, po suto zakrapianej imprezie, z której niewiele pamięta, znajduje w swoim paszporcie dwa miliony dolarów…
Wiadomość opinie 8 lipca 2022, 16:00 Matchpoint: Tennis Championships miał być realistycznym doświadczeniem gry w tenisa z zaawansowaną fizyką, animacjami i kontrolą nad graczem. Niestety z szumnych zapowiedzi wyszło niewiele. Lubię grać w tenisa, oglądać tenisa w telewizji, a także rozgrywać mecze na wirtualnych kortach w grach tenisowych. Wszystko to naraz sprawia, że zawsze z dużym zainteresowaniem śledzę wszelkie informacje o nowych produkcjach z rakietami i żółtymi piłeczkami w rolach głównych. Rzeczywistość jest jednak dla mnie (i zapewne setek tysięcy innych fanów) bezlitosna. Z pełną odpowiedzialnością mogę rzec, że od 2011 roku i słynnego Top Spina 4 (w którego gram do dziś na PS3) na rynek nie trafiła w zasadzie ani jedna dobra gra o białym sporcie. Mówię w zasadzie, bo wyszło jeszcze świetne Tennis Elbow 2013, ale to dość toporna propozycja indie, do której nie każdy się przekona. W związku z powyższym bardzo się ucieszyłem, gdy usłyszałem o Matchpoincie: Tennis Championships – grze tenisowej, która miała stawiać na realistyczne doświadczenie, niezłą grafikę i dobrą rozgrywkę. Kilka dni temu zasiadłem do testowania tego tytułu i muszę powiedzieć, że rzeczywistość znowu boleśnie dźgnęła mnie w samo serce, bo to nie jest udana produkcja. Jest (źle) jak zwykle Matchpoint: Tennis Championships miał być nową jakością na rynku, tymczasem powiela największe wady wszystkich „dużych” gier tenisowych wydanych w ostatnich latach. W produkcji studia Torus Games już po jednym meczu czuć, że ewidentnie coś jest nie tak ze sterowaniem. W oczy rzuca się tu dziwny, zapożyczony z innych tytułów system celowania podczas uderzeń. Zamiast postawić na klasyczne rozwiązania z serii Top Spin czy nawet Virtua Tennis, twórcy zdecydowali się na najgorszą możliwą opcję – celowanie z wykorzystaniem kulki pojawiającej się na przeciwnej połowie kortu. Pokazuje się ona tuż przed uderzeniem, a kontrola nad nią przypomina bardziej walkę z padem niż próbę uderzenia piłki. Takie rozwiązanie w mojej opinii kompletnie wybija z immersji i powoduje, że bardziej niż na samej grze skupiamy się na siłowaniu z celowniczkiem o zbyt wysokiej czułości. To mniej więcej tak, jakby w FIF-ie przy każdym strzale wyświetlała się Wam kolorowa linia, wskazująca jego trajektorię – bezsens. Drugi problem łączy się z pierwszym – chodzi o samo poruszanie się zawodników po korcie. Nie mogę pojąć, kto pomyślał, że dobrym rozwiązaniem będzie stworzenie tenisowego rail shootera, bo tak właśnie czułem się podczas gry w Matchpointa: Tennis Championships. Żeby dobiec do piłki, wystarczy mniej więcej pójść w jej stronę, a zawodnik sam ustawi się pod odpowiednim kątem. Potem trzeba tylko wcisnąć jeden z czterech przycisków odpowiedzialnych za uderzenie i mozolnie celować, stojąc w miejscu. Przecież to nie ma sensu! Uderzenie piłki w dobrej grze tenisowej powinno być dynamiczne i zajmować ułamki sekund po udanym sprincie w drugi róg kortu. Coś tu nie graPoza kwestią rozgrywki jest niewiele lepiej. Gra posiada kilka trybów zabawy, w tym możliwość zaliczenia kariery zawodnikiem stworzonym od podstaw, moduł szybkiego meczu i wieloosobowy. Nie liczcie jednak na licencjonowane turnieje wielkoszlemowe ani zaawansowane opcje w trybie kariery. A jak mają się kwestie licencji na prawdziwych zawodników? Przeciętnie, bo wśród dostępnych tenisistów i tenisistek znajdują się takie postacie jak Daniił Miedwiediew, Hubert Hurkacz, Nick Kyrgios czy Garbine Muguruza, ale brakuje Novaka Djokovicia, Rafy Nadala, Igi Świątek czy Ons Jabeur. Oprawa graficzna jest nie najgorsza na tle innych produkcji traktujących o tenisie, ale można odnieść wrażenie, że twórcy poszli po linii najmniejszego oporu, bo ani AO Tennis 2, ani Tennis World Tour 2 nie są grami pięknymi, więc dość łatwo je pod tym względem przebić. Kilka słów należy się także bardzo dziwnej fizyce piłki. Raz odbija się od podłoża z zawrotną prędkością po serwisie czy returnie (a może nawet przyspiesza), a kiedy indziej w tej samej sytuacji nagle zwalnia. Nie wiem, czy to celowe działanie twórców, czy może efekt jakichś błędów, ale z pewnością nie pomaga w rozgrywce. Prawdopodobnie jedyną rzeczą, która zaskoczyła mnie pozytywnie, były animacje. Twórcy naprawdę nieźle odwzorowali styl gry poszczególnych tenisistów i tenisistek. Każde z nich ma swój unikatowy repertuar ruchów i uderzeń, a zamachy rakietą wychodzą bardzo płynnie. Wydaje mi się, że to właśnie w tym aspekcie poczyniono największe postępy względem wydanego ponad dekadę temu Top Spina 4. Może być lepiej (ale raczej nie będzie)Matchpoint: Tennis Championships nie imponuje też od strony technicznej, bo jak inaczej nazwać grę, która nie ma synchronizacji pionowej (w wersji na PS5) i obraz co chwilę „rozrywa” się podczas rozgrywki? Na dodatek za zawodnikami ciągną się dziwne smugi wyglądające jak bardzo nietypowa implementacja motion bluru. Po amatorsku potraktowano również spolszczenie gry, bo tworzonej postaci można zmienić np. „fryzurę” spodenek czy koszulki (zapewne chodziło tu o słowo „wzór”). Co więcej, po stworzeniu Igi Świątek w trybie kariery zauważyłem, że w menu głównym jej nazwisko wyświetla się bez polskich znaków, z pytajnikami zastępującymi litery „ś” i „ą”. Wydaje mi się, że powyższe niedoróbki techniczne można bardzo szybko rozwiązać odpowiednim patchem i nikt nie będzie o nich pamiętał za miesiąc czy dwa. Nie sądzę jednak, żeby twórcom udało się spatchować kiepskie sterowanie, dziwną fizykę piłki i zmienić ogólne wrażenie marności rozgrywki w coś pozytywnego. Niestety, Matchpoint: Tennis Championships okazuje się kolejnym rozczarowaniem na liście gier tenisowych, któremu raczej nie warto poświęcać uwagi i czasu. Lepiej sięgnąć po raz tysięczny po starego, poczciwego Top Spina lub pobawić się modami do Tennis Elbow.
coś tu nie gra