Wtedy można roślinę wykopać i wyłapać larwy. W ziemię można też włożyć na głębokość ok. Jeśli owadów jest dużo i ręczne ich zbieranie nie wystarcza, drzewa i krzewy możemy opryskać jednym z aktualnie dopuszczonych preparatów ochrony roślin np. Mikroskopijne białe robaczki w domu. Mospilan 20SP. Mszyce w ziemi kwiatów doniczkowych pojawiają się stosunkowo często. To małe, czarne, czerwone lub zielone robaczki, występujące w koloniach i żerujące na miękkich częściach roślin i powodujące ich deformację. Mszyca na kwiatach pozostawia w miejscu pasożytowania rosę miodową, na której rozwijają się czarne grzyby sadzawkowe. Obecność stawonoga w domu jest często określana przez obecność sieci. Większość pająków żyjących nocą w domach splot sieci. Ta lekcja trwa około 1 godziny. Rano sieć zaczyna iskrzyć w rogach pokoi, w szafkach, za meblami, pod sufitem. Ofiarami pająków mieszkających w domach stają się leci, kretgąsienice karaluchy. Sianokosy Podsumowując, zjedzenie owoców z robakami nie grozi utratą zdrowia i życia. Może zakończyć się jedynie wstrętem oraz gorszym samopoczuciem psychicznym, kiedy uświadomimy sobie, że zjedliśmy owoce z żywą, wysokobiałkową niespodzianką. Dietetycy uspokajają, że robaki z owoców na pewno nie zalęgną się w naszych żołądkach Szkodniki kwiatów doniczkowych. Innym rodzajem szkodników są robaki na kwiatach. Występują one bezpośrednio na liściach lub łodygach roślin. Robaki w kwiatach doniczkowych to między innymi przędziorki, wciornastki czy czerwce. Różnego rodzaju przebarwienia i deformacje liści to objawy obecności wciornastków. hukum istri minta cerai suami menolak menurut islam. zapytał(a) o 23:09 Co to są za robaczki, które chodzą mi po skórze? Od pewnego czasu, tylko i wyłącznie w domu, w jednym miejscu (mianowicie przed moim biurkiem), gdy siedzę, wchodzą na mnie jakies małe robaczki. To nie są pchły ani wszy, bo to jest tak malutkie, że chyba ma milimetr jak nie więcej. Ma kolor zielono-brązowy, dokładnie tego nie widać bo są tak malutkie. Boję się, bo zazwyczaj chodzą mi tylko po rękach i czuję łaskotanie wtedy. Nie mam pojęcia co to jest i liczę na to, że pomożecie mi, co to może być. Głowa też czasami swędzi, ale uważam, że raczej nie przez to bo na skórze na głowie też nic nie mam... one wchodzą sporadycznie. Czy mam się udać do dermatologa? Dziękuję z góry za odpowiedź Odpowiedzi Mszyce chyba może z jakiejś roślinki. blocked odpowiedział(a) o 23:12 To sa pewnie muszki domowe, one sa zawsze siadaja np na plackach, lub innych słodkościach nie pozbędziesz się ich bo one zawsze beda Wylej trochę coli na stół i poczekaj jakieś 2-3 godziny, jak będzie tego masa to znaczy ze macie gdzieś mrówki zuzaxv odpowiedział(a) o 23:40 Może to tak zwane "rybki" - niestety nie znam ich dokładnej nazwy. Są przeważnie w brudnych miejscach - kurzu, wilgoci. blocked odpowiedział(a) o 00:40 A może to tak zwane robaki przecinki? Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Malutkimi, białawymi robaczkami w ziemi w doniczce mogą okazać się ziemiórki. Walka z nimi jest o tyle skomplikowana, że trzeba pozbyć się i rodziców (latające, czarne muszki) i larw w ziemi. Kilka sposobów na unicestwienie robali: Ważne jest żeby ziemia z wierzchu nie była za mokra, bo w takiej właśnie mnożą się larwy. Wierzch ziemi w doniczce można przykryć warstwą drobnego piasku, torfu (na grubość cm) lub włóknem kokosowym. Wtedy muszki nie będą miały jak składać jaj, a przeobrażone larwy nie będą miały jak się wydostać i wyginą. Podlewanie i nawożenie stosujemy wtedy normalnie jak do tej pory, trzeba tylko uważać, aby nie odkryć w jakimś miejscu ziemi. Na muszki, czyli osobniki dorosłe, dobrym sposobem jest porozmieszczanie wkoło doniczki i w niej żółtych tabliczek lepowych (do kupienia w sklepach ogrodniczych / opak.). Kolor żółty przyciąga te szkodniki, czemu więc go nie wykorzystać. Można zrobić pułapki: żółte miseczki ze słodką wodą (rozpuścić w wodzie dużo cukru) ustawić koło doniczki. Można też tam wlać trochę zwykłego płynu do mycia naczyń, który uniemożliwi muszkom wydostanie się z wody. Na larwy natomiast dobrze jest zastosować jakiś specjalny preparat, w który zaopatrzymy się w sklepie ogrodniczym np.: Karate Zeon 050 SC (cena 11,90zł / 20ml), Confidor (cena 19zł / 20ml), Decis 2,5 EC (cena 12zł / 25ml), Nomolt 150 SC (cena 18zł / 15ml), Actellic 50EC (cena 25zł / 100ml). Stosować je należy według instrukcji do nich załączonych. Dobrym rozwiązaniem są też pałeczki nawozowo-owadobójcze ( cena 3,50zł / 20 szt.). Takie robaki można zwyczajnie utopić. Jak to zrobić? Nalać do dużej miski lub do wiadra letniej wody i postawić w tej wodzie doniczkę. Po jakimś czasie larwy wypłyną, wtedy wodę razem z robakami wylać. Następnie trzeba wyjąć roślinę z doniczki, pozbyć się starej ziemi, dokładnie umyć i oczyścić roślinę zwłaszcza korzenie, które czyścimy delikatnie, żeby ich nie uszkodzić. Doniczkę też porządnie wyszoruj od środka. Roślinę wstaw do nowej ziemi. Ząbki czosnku przekroić na połówki i poukładać na ziemi. Po kilku dniach wyrzucić czosnek i zdechnięte larwy, najlepiej zmienić ziemię. 4 papierosy (bez bibułki) zalać szklanką wrzątku i taką mieszanką podlać roślinę. Można też popiół tytoniowy zaparzyć i polać po wierzchu ziemię. Nikotyna powinna ograniczyć ilość szkodników. Jabłko przekroić na pół i wydrążyć gniazdo nasienne, po czym położyć takie połówki owoca wydrążeniem do ziemi i zostawić na noc. Robaczki powinny przylgnąć do jabłka. Rano wyrzucamy owoc z robakami i powtarzamy czynność, aż pewnego ranka jabłko będzie bez robaczków. Podobnie możemy zastosować wydrążonego ziemniaka. Zaparzyć mocną, esencjonalną herbatę i wystudzoną wylać na ziemię. Na wierzchnią warstwę ziemi wysypać fusy herbaciane. Czynność taką należy powtórzyć kilkakrotnie mniej więcej co 3 dni. Rozrobić w wodzie denaturat (1 część denaturatu na dwie części wody) i polać po ziemi w doniczce. Robaki wyginą , ale niestety nie ma pewności czy roślina przetrwa. napisał/a: MonikaDaria 2009-10-09 12:07 Mam problem z małymi robaczkami w kuchni. Jakiś czas temu się pojawiły w szafkach i jak wszystko ostatnio sprzatałam to było ich już dość sporo :( Uwielbiaja wprost wchodzić do mąki, kaszy, ryżu. Co gorsza dzisiaj taki delikwent wlazł mi do kaszki Darianki i musiałam wywalić całą. Na szczęście jej jedzonko mam w puszkach a dziś tylko na chwilę zostawiłam otwartą. Ale te spożywcze rzeczy mam w plastikowych pudełkach i szparami włażą To takie malusie czarne robaczki mniejsze od mrówki, podłużne i widać chyba z 6 nóżek. Twarde dość bo jak zgniatam to pstrykają Miał ktoś u siebie takich nieproszonych gości? Co to może być i jak to wyplewić? No i skąd to się wzięło? (podejrzewam że przyniosłam ze sklepu z czymś mącznym, ale nie wiem na pewno) napisał/a: sorrow 2009-10-09 17:08 napisał/a: MonikaDaria 2009-10-09 17:40 Tak sorrow, wydaje mi się że prawie na pewno to to coś Jak się tego pozbyć? Przeciez moge to przez przypadek zjeść napisał/a: albatrosss(ona) 2009-10-09 18:09 Moniś, współczuje , straszny robal . napisał/a: sorrow 2009-10-10 10:35 Jeśli się nie mylę, to jedyny sposób to wywalenie wszystkich kasz, mąk, ryżów, itd., wymycie szafek, a potem kupno nowych produktów, ale zamkniętych w szczelnych pojemnikach. Po pewnym czasie te żuczki, które przeżyły czyszczenie zakończą żywot z braku pożywienia. Potem można zacząć przechowywać "normalnie". napisał/a: mnpszmer 2009-10-10 11:00 Moniś, Współczuję napisał/a: szprycha1 2009-10-10 12:23 sorrow napisal(a):zamkniętych w szczelnych pojemnikach. Po pewnym czasie te żuczki, które przeżyły czyszczenie zakończą żywot z braku pożywienia. Potem można zacząć przechowywać "normalnie". Tez tak mysle wywal wszystko pozniej kup nowe i pochowaj do sloikow czy plastikowych pojemnikow. Albo podpytac w aptece czy cos takiego nawet nie wiem zeby jakis preparat dali :) ale ogolnie to wspolczuje :) napisał/a: Marika801 2009-10-20 20:34 a mi ostatnio z zarodkow pszennych wylazly jakies robale, dziwne bo woreczek niby szczelny, prozniowy a w srodku robale... pewnie juz w fabryce tam byly :| napisał/a: Monini 2009-10-21 22:01 Moniś, dobrze, że znalazłaś gdzie były, mam nadzieję, że nie wrócą napisał/a: alicjasin 2012-08-14 08:56 Miałam niestety to paskudztwo w domu. Wywaliłam wszelkie mąki, kasze, bułki tarte(to uwielbiają!), inne takie... Szafki porządnie wyszorowałam. Miesiąc spokoju i znów się pojawiły. Od nowa to samo zrobiłam, tym razem z lupą. Pół roku spokoju. i ... Nagle nie w kuchni, a w pokoju! Znalazły w szafce, w pudełku, w reklamówce baranka wielkanocnego z ciasta! I tam się rozwijały w najlepsze! Moja rada: przejrzeć wszystko, wszystko!, wyrzucić co się da, wyszorować co się da i mieć nadzieję, że to załatwi sprawę raz na zawsze :) Pozwodzenia. Skoczogonki Skoczogonki to szkodniki trudne do wytępienia. Gdy pojawią się w doniczce, niekiedy dochodzi do całkowitego zniszczenia rośliny. Natychmiastowa reakcja może jednak zapobiec problemowi. Jak skutecznie zwalczać skoczogonki? Skoczogonki (Collembola) to niewielkie (zwykle 2-3 mm długości) stawonogi należące do skrytoszczękich, blisko spokrewnione z owadami. Z reguły mają jasne – białe, kremowe lub szare ciało. Cechą charakterystyczną jest posiadanie widełek skokowych na odwłoku. Dzięki nim skoczogonki potrafią skakać. Jest to szczególnie widoczne, gdy poruszy się rośliną. Obecność skoczogonków w donicy nie jest jednoznaczna ze zniszczeniem rośliny, bowiem gdy stworzenia mają dostatek rozkładającego się pokarmu organicznego – żywią się nim w pierwszej kolejności. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy pokarmu zabraknie i szkodniki żerują na roślinach. Dlatego pojawienie się skoczogonków z reguły jest niemile widziane przez miłośników kwiatów (pomijając już aspekty estetyczne). >>Przeczytaj też: Choroby i szkodniki roślin doniczkowych Szkodliwość skoczogonków Pojedyncze osobniki skoczogonków są niepozorne i nie zaszkodziłyby specjalnie roślinie, w niewielkiej populacji nie są zagrożeniem dla roślin. Wręcz przeciwnie – pełnią pożyteczną rolę żywiąc się rozkładającymi się substancjami organicznymi i tkankami roślinnymi. Tym samym wzbogacają podłoże w składniki pokarmowe (w formie dostępnej dla roślin). Problem pojawia się jednak, gdy organizmy nadmiernie rozmnażają się. W takim wypadku przy poszukiwaniu pokarmu (którego może zabraknąć) uszkadzają również żywe tkanki roślinne. Wygryzają otwory w liściach, pędach i korzeniach. Roślina wolniej rośnie, zasycha, jest osłabiona, a tym samym podatna na choroby. Warunki sprzyjające rozwojowi skoczogonków Skoczogonki lubią wilgotne warunki i żyzne podłoże. Dlatego częściej uszkadzają rośliny, które są nadmiernie podlewane i ustawione w ciemniejszych, chłodnych miejscach (gleba wtedy wolniej wysycha). Ponadto sprzyja im nawożenie organiczne, zwłaszcza podlewanie roślin wodą z rozcieńczonymi nawozami humusowymi. Oczywiście nie jest to powód, aby rezygnować z takiego sposobu nawożenia, jednak warto zwracać uwagę na dawki – powinny być zrównoważone i dopasowane do potrzeb konkretnych roślin. >>Przeczytaj też: Podlewanie kwiatów doniczkowych: jak często podlewać rośliny doniczkowe Skoczogonki - dlaczego się pojawiają? Skoczogonki pojawiają się w domu, gdy użyjemy do sadzenia roślin doniczkowych zanieczyszczonego podłoża. Ponadto szkodniki mogą występować na egzemplarzach roślin, które zostały zakupione. To jeden z powodów, dla którego kwiaty doniczkowe warto nabywać w bardziej sprawdzonych źródłach – sklepach ogrodniczych i kwiaciarniach. W takim wypadku wciąż zachodzi niebezpieczeństwo pojawienia się szkodnika, ale jest mniejsze niż przy często zaniedbywanych roślinach, na przykład dostępnych w centrach handlowych. >>Przeczytaj też: Wciornastki – jak rozpoznać i zwalczać te szkodniki roślin Zobacz w galerii zdjęć, jakie piękne kwiaty doniczkowe możesz mieć w domu Rośliny doniczkowe o najmniejszych wymaganiach Autor: Archiwum serwisu Skrzydłokwiat (fot. Biuro Kwiatowe Holandia) Domowe zwalczanie skoczogonków Naturalnym sposobem zwalczania skoczogonków są kąpiele roślin. Doniczkę z rośliną należy zanurzyć na kilka godzin w wodzie tak, by cala bryła korzeniowa była pod wodą. Po tym czasie woda „wypchnie” szkodniki z gleby na powierzchnię. Wodę należy usunąć w taki sposób (np. odlać), aby skoczogonki nie pozostały na wierzchniej warstwie gleby. Roślinę po takim traktowaniu powinno się przenieść w ciepłe miejsce (ale nie przy grzejniku) i na pewien czas (np. tydzień) zaprzestać podlewania. Jednorazowa kąpiel może pomóc w zwalczeniu wielu szkodników, ale częste wykonywanie takiego zabiegu przyniosłoby więcej szkody niż korzyści. Pewnym sposobem na ograniczenie populacji skoczogonków może być także przesadzenie rośliny (do donicy podobnej wielkości). Jeśli ma jeszcze mało rozbudowany system korzeniowy, można wymienić część podłoża. Zwalczanie chemiczne skoczogonków Naturalne metody pozbycia się skoczogonków czasem bywają zawodne, gdyż w podłożu mogą pozostać jaja. Wtedy konieczne może okazać się zastosowanie insektycydów. Przy zwalczaniu skoczogonków dobrze sprawdzają się pałeczki owadobójcze umieszczane w ziemi w doniczce. Działają powoli, systematycznie uwalniając substancje niszczące szkodliwe organizmy. Z „tradycyjnych” chemicznych środków ochrony roślin można zastosować np. Decis Ogród, Nomolt lub Mospilan. Preparaty należy użyć zarówno do spryskania, jak i podlania roślin. Trzeba przy tym pamiętać, aby na czas zabiegu roślinę wynieść z domu. Z ekologicznych środków dobrze sprawdza się Agricolle – ten można z powodzeniem stosować bezpośrednio w mieszkaniu. Niezależnie od preparatu zabiegi najlepiej wykonywać w nocy – wtedy będą najskuteczniejsze (skoczogonki są w tym czasie aktywne). Wyjątkowe kwiaty doniczkowe. Sprawdź, czy je rozpoznasz! Pytanie 1 z 7 Jaki to kwiat? anturium azalia medinilla wspaniała Dzisiaj jest 03:59 Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy Autor Wiadomość Tytuł: Białe robaczki w ziemi: 23:22 Ogrodnik stażysta Rejestracja: 11:24Posty: 5 Pochwały: 0 Zauważyłem dziś w doniczce z bluszczem, kilka małych, białych grzebać w necie i doszedłem do wniosku, że to akurat one. Gdy dmucha się na glebę pod kwiatkiem zaczynają biegać i skakać, nie pełzają. Nie mam w domu muszek, co mogłoby świadczyć o tym, że do czynienia mam z ich larwami. Cytuj:Atakują:PODŁOŻEObjawy i uszkodzenia:Podczas podlewania obserwujemy na powierzchni wody bardzo małe, białe, ruchliwe stworzenia. Czasami podskakują. Ich liczebność może być bardzo duża. Skoczogonki w małej ilości są praktycznie niegroźne, a nawet pożyteczne , ponieważ przetwarzają masę organiczną, która po dalszym rozkładzie staje się substancją odżywczą dla roślin. W dużych ilościach są jednak w stanie zaszkodzić kiełkom i liścieniom siewek, delikatnym korzeniom oraz soczystym częściom nadziemnym roślin, nadgryzając te miejsca i ułatwiając jednocześnie infekcję grzybami korzeniowymi oraz powodując gnicie szkodnika:Gromada tych stawonogów jest bardzo liczna (około 5 tys. z czego około 300 w Polsce), i tylko pewna ich grupa stanowi zagrożenie dla naszych roślin. Interesujące nas skoczogonki są białymi owadami , wielkości 0,2 do 3 mm. Ciało mają wydłużone, na odwłoku widełki skokowe (albo kolce odwłokowe), z przodu czułki oraz posiadają 3 pary odnóży. Skoczogonki są jeszcze nie wiem, czy będę z nimi walczył, na razie widziałem 2-3 ktoś z Was ma podobne stworzenia w glebie? Na górę anecia Rejestracja: 16:09Posty: 156 Pochwały: 0 Ja u siebie tez widziałam może z trzy sztuki. Na początku zmartwiłam się ale również wyczytalam że są niegroźne w takich ilościach więc odpuściłam walkę. Na górę Conwalia Rejestracja: 11:39Posty: 1 Pochwały: 0 Witam!Od marca mam w domu drzewko bonsai. Nie jestem dobrą ogrodniczką. Z moich obserwacji wynika, że moje drzewko bardzo lubi wodę, wystarczy, że dwa dni go nie podlewałam, to już żółkły mu liście, dlatego starałam się podlewać je raz dziennie. Wszystko było ok, aż do teraz. Wyjechałam na długi weekend i gdy wróciłam moje drzewko było prawie uschnięte. Podlałam je obficie, a, żeby mu zadość uczynić za "suchy" weekend zrobiłam to dwa razy dziennie, a potem już normalnie, raz. Ale niestety wczoraj zauważyłam, że pojawiły się w ziemi maleńkie białe robaczki. Wyczytałam, że mogą to być skoczogonki, albo jakieś inne występujące razem z muszkami. U mnie nie ma muszek, ale te robaczki jak w nie dmucham, to nie skaczą. Na razie wsadziłam je do wody i czekam aż te robaczki wypłyną. Na szczęście jest och nie wiele, nie tak jak na tym obrazki. Co robić??? Nie wiem, czy mogę i czy potrafię przesadzić to drzewko, bo nigdy tego nie robiłam. Poza tym to bonsai, więc w swojej malutkiej doniczce ma mnóstwo korzeni, a jak je uszkodzę??? Proszę pomóżcie!!! Na górę Lavenda Rejestracja: 21:02Posty: 86 Pochwały: 0 Spróbuj najpierw czosnkiem "usunąć" te robaczki, jak nie pomoże to poszukaj chemię w ogrodniczym. Tak co chwilę bym nie podlewała bo zaraz przelejesz, bonsai musi też przezimować, a jest odpowiednia pora, to z przesadzaniem poczekała bym do wiosny ( końcówka zimy ewentualnie), korzeniami się nie martw, jak będziesz przesadzać to można przyciąć trochę korzenie i Na górę Gepart Rejestracja: 15:27Posty: 115Lokalizacja: Lubelskie Pochwały: 0 Najpierw 3 szt a potem cała plaga. Na górę VeRoNa Rejestracja: 20:17Posty: 322Lokalizacja: Wrocław Pochwały: 1 Miałam ten sam problem z tymi robaczkami - kupiłam środek NOMOLT 150sc(Agzecol) - w małej buteleczce. Roztworem z wodą podlewałam kwiaty i robale zniknęły. Na górę yogi1976 Rejestracja: 12:03Posty: 1 Pochwały: 0 WitamTych białych robaczków się pozbyć trzeba - podgryzają korzonki - zastosuj podlewając roślinę środkiem o nazwie Basudin albo jak VeRoNa NOMOLT. Niby są nieszkodliwe ale gdy jest ich chmara to na pewno roślinie nie pomagają. Jeśli chodzi o bonsai to nie chodzi o to czy lubi wodę czy nie. Trzeba podlewać niemal codziennie gdy widzisz że ziemia przeschła uważając aby nie zalać rośliny ( najlepiej poprzez zanurzenie w misce z wodą odstaną) ponieważ bonsai ma małą 'powierzchnie' korzeni a w pomieszczeniu szczegulnie w zimie powietrze jest wysuszone. Na górę moi92 Rejestracja: 13:19Posty: 1 Pochwały: 0 Też mam problem z robaczkami w ziemi ale innymi niż wszystkie, które znalazłam na forach. Otóż moje są podobne bardzo do kleszczy, białawe, maluśkie, ciężko je dostrzec pełzają sobie, w ogóle nie skaczą i nie ma żadnych muszek. Najpierw na ziemi pojawił się biały nalot a teraz jest troche białego ale przeważa żółty i pokrywa prawie całą ziemię, nie wiem jak go określić ale jest w postaci takich małych kuleczek występujących w grupkach. Poradzicie coś na to? Na górę bianulka Rejestracja: 22:52Posty: 2 Pochwały: 0 Witam. Ja z tymi robaczkami mam ZAWSZE problem .??? Jak się pozbyć ich? Niby są nawet pożyteczne, a zarazem szkodliwe dla kwiatów. Mimo wszystko chciałabym się ich pozbyć. Może podpowie mi ktoś czym? Na górę Struga63 Rejestracja: 09:53Posty: 1 Pochwały: 0 Ja miałem cała plagę tych robaczków, próbowałem różnych sposobów, które albo redukowały liczbę tych stworzonek albo likwidowały na jakiś wpadłem na pewien pomysł który pomógł i już od bardzo długiego czasu nie mam tych spray na mszyce który kupiłem kiedyś do róży pnącej. Robaczki momentalnie próbe wziąłem po tygodniu jeden kwiatek aby go przesadzić i w starej ziemi ani śladu po robaczkach. Na górę Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 3 gości Nie możesz tworzyć nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników Architektura Trawnik Storczyki Róże Na balkonie Na parapecie Rośliny lecznicze Zielnik Oczko wodne Zwierzęta Owoce Warzywa Park Skalnik Drzewa kwitnące Drzewa iglaste Drzewa owocowe Drzewa liściaste Krzewy kwitnące Krzewy ozdobne Krzewy owocowe Żywopłot Basen Rośliny pnące Ochrona roślin Nawożenie roślin STOP komarom Hortensje

mikroskopijne białe robaczki w domu